Avia dwukrotnie staje do walki na boisku: remis z czwartoligowcem i wysokie zwycięstwo nad ligowcem

W sobotnim spotkaniu futbolowym drużyna Avii dała pokaz swojej formy w dwóch towarzyskich meczach. Pierwszym przeciwnikiem żółto-niebieskich był zespół Stali Kraśnik, grający w czwartej lidze. Na boisku dominował eksperymentalny skład Avii, mimo to starcie zakończyło się remisem 1:1.
Po krótkiej przerwie, ekipa odzyskała siły i zmierzyła się z innym rywalem – Lewartem Lubartów. Tym razem, wynik był dla Avii o wiele bardziej korzystny, aż 5:0 na jej korzyść. Co jest godne uwagi, większość punktów zdobyto pomiędzy 70 a 87 minutą gry.
Podczas pierwszego meczu drużyna Avii przez dłuższy czas była w tyle za Stalą Kraśnik. Rafał Król otworzył wynik w 14 minucie meczu dla gości, strzelając gola z rzutu karnego. Ale Wojciech Kalinowski nie pozostał dłużny i doprowadził do remisu w drugiej części gry.
Natomiast podczas drugiego spotkania, Adrian Paluchowski strzelił pierwszego gola przed przerwą. Pomimo, że Avia miała problem z zamknięciem meczu, po drugim trafieniu nastąpił lawinowy wzrost strzelonych bramek. Trener Wojciech Szacoń był zadowolony z wyników swojego zespołu po sobotnich meczach.
– Podzieliliśmy drużynę na dwie jedenastki, aby każda mogła zagrać pełny wymiar czasu – 90 minut. W pierwszym kontrolnym meczu ze Stalą Kraśnik mieliśmy czterech testowanych zawodników. Spotkanie było zacięte zarówno pod względem posiadania piłki, jak i sytuacji bramkowych. Natomiast w drugim meczu z Lewartem sytuacja wyglądała zupełnie inaczej, co dobrze odzwierciedla wynik końcowy. Kontrolowaliśmy grę i budowaliśmy akcje, pomimo że przez dłuższy czas nie mogliśmy podwyższyć wyniku. Dopiero pod koniec spotkania mieliśmy serię bramek, co zaowocowało wysokim rezultatem. Jestem zadowolony, że udało nam się utrzymać czyste konto i nie dać ligowemu przeciwnikowi szans na zdobycie punktów – podsumował Wojciech Szacoń.