Wyjątkowo dobra passa Avii Świdnik
To już siódme zwycięstwo Avii Świdnik
Cóż za nieprawdopodobna passa Avii Świdnik! Na samym finiszu sezonu świdniczanie idą w każdym spotkaniu jak po swoje. Jakby uskrzydleni jakimś nieprawdopodobnym piłkarskim szczęściem pokonują rywala za rywalem, nie dając sobie wyrwać ani jednego punktu. Siedem zwycięstw w ostatnich siedmiu meczach, zero remisów i zero porażek to bilans, którym rzadko który klub może się poszczycić. Ostatni sukces Avii to zwycięstwo z Czarnymi Polaniec 1:0. Wynik, choć korzystny, może wydawać się skromny, ale w rzeczywistości swoją grą gospodarze zasłużyli na znacznie więcej goli.
Przebieg spotkania
Świdniczanie wychodzili na murawę pewni siebie. Mając za plecami sześć zwycięstw z rzędu, nie zamierzali odpuszczać również i tym razem. Gospodarze konstruowali akcja za akcją, próbując przedostać się pod bramkę rywala. Cóż zatem takiego stało się, że nie oglądaliśmy gradu goli? Do zaserwowania kibicom takiego widowiska Avii zabrakło paru rzeczy. Pierwszym była dokładność przy wykończaniu akcji. Drugim często powtarzający się brak dokładności przy ostatnim podaniu akcji, natomiast trzecim zwyczajny pech. Nie oznacza to jednak, że w pierwszej połowie w ogóle oglądaliśmy bramek. W 40 minucie na 1:0 strzelił Dobrzyński. Znalazł się on na skrzydle, po czym otrzymał podanie, zszedł do środka i pewnie pokonał bramkarza Czarnych. Do przerwy wynik nie uległ już zmianie.
Czarni nie obudzili się na drugą połowę. Podobnie jak w pierwszej nie potrafili skonstruować nic sensownego, ani zagrozić bramce Avii. Gospodarze zaś, widząc różnicę poziomu pewnie kontrolowali grę. Starali się nie tracić piłki, aby w głupi sposób nie dać gościom prezentu w postaci błędu, który mógłby zostać zamieniony na bramkę. Jednocześnie Avia szukała swojej okazji, aby powiększyć przewagę i tym samym przypieczętować zwycięstwo. Choć w pierwszej połowie można było jeszcze zrozumieć pewne błędy w ataku, tak niemoc gospodarzy w drugiej połowie pod tym kątem wręcz zaskakiwała. Ostatecznie jednak liczy się rezultat. Ten nie zmienił się już do końcowego gwizdka i mogliśmy się cieszyć kolejnym tryumfem.
Polecamy serwis Daily Sport dla każdego, kogo interesuje piłka nożna.